REALIZACJA

Di Novi była zdania, że tak obiecujący materiał zasługuje na jak najlepszą ekipę. Bardzo chciała posadzić w fotelu reżysera Michaela Hoffmana. – Marzyło mi się, by z nim pracować, znamy się od dwudziestu lat, kiedyś już nawet wspólnie pisaliśmy scenariusz – mówiła producentka. – Śledzę jego dokonania od momentu, gdy zadebiutował. Jest w jego filmach emocjonalna głębia. Jednocześnie Michael nie boi się ukazywać uczuć i kapitalnie radzi sobie ze scenami dramatycznymi.  Uważał, że bardzo interesującym elementem opowieści było także to, że Amanda i Dawson wywodzą się z odległych kulturowo, społecznie, mentalnie i materialnie środowisk. Natomiast Collierowie, z ich bogatą rezydencją, symbolizują stabilność i dostatek. Aktorzy musieli to uwiarygodnić. Kluczowe było obsadzenie roli Amandy, według Sparksa najbardziej wymagającej. Zdecydowano się na Michelle Monaghan. Aktorka ucieszyła się z tej propozycji. – Do tej pory nie nakręciłam filmu, którego głównym tematem byłaby miłość – wyznała. – W dodatku temat zarzuconych ścieżek, po których, jak się okazuje, można by znów pójść, dawał dużo materiału do aktorskiego popisu. Pisarz był zadowolony z rezultatu: – Widzowie muszą odczuć, że mają do czynienia z prawdziwym życiem i prawdziwymi wyborami.
Di Novi wychwalała Jamesa Marsdena, odtwórcę roli Dawsona: – Zabawne, że i on właściwie nie zrobił do tej pory filmu o miłości. Jest diabelnie utalentowany, ma charyzmę, umie śpiewać i tańczyć. W dodatku wychował się w Oklahomie i wygląda atletycznie. Można bez trudu uwierzyć, że pracował na polach naftowych, tak jak odtwarzany przez niego bohater. Ale ma też w sobie prawdziwą wrażliwość. 
Producentki pracowały już wcześniej z parą aktorów Liana Liberato i Luke Bracey, którzy mieli wcielić się w młodsze wersje Amandy i Dawsona. Były pewne, że podołają oni zadaniu. Wspólne czytanie roli przekonało producentki, że ten duet to strzał w dziesiątkę. Była między nimi chemia! Greenspan zdradzała: – Oboje pracowali bardzo ciężko. Luke musiał się pozbyć drobnych manieryzmów. W rezultacie zobaczyliśmy na ekranie niezwykłą parę. Liana przypominała młodą Audrey Hepburn, Luke był cichy i zdecydowany i najwięcej przekazywał wyrazistym spojrzeniem. 
Bracey był pod urokiem ekranowej partnerki: – Spędziliśmy ze sobą wiele czasu. Zaprzyjaźniliśmy się. Jest w niej kruchość i wewnętrzna niewinność, cechy wcale nie takie częste. W dodatku jest naprawdę bardzo utalentowana. Hoffman zauważał: – Luke zaopiekował się Lianą. Jest trochę nieśmiała, więc dodawał jej otuchy. To, że polubili się poza planem, przeniosło się na ekran. 
Aktor-weteran Gerald McRaney zagrał ważną postać Tucka, właściciela warsztatu samochodowego, który sprzyja młodym i jest ich aniołem stróżem. To jego śmierć znowu ich ze sobą zetknęła. Tuck ma zastępczą rodzinę, którą tworzą Amanda i Dawson.