PRODUKCJA

Nad ekranizacją nowego szpiegowskiego thrillera autorstwa słynnego brytyjskiego mistrza gatunku producenci myśleli od chwili jego czytelniczego sukcesu. Gail Egan wraz z Andreą Calderwood z firmy Potboiler Productions doprowadziły do ekranizacji „Wiernego ogrodnika” w 2005 roku. Egan tak mówiła o kolejnej produkcji: – To bardzo europejski w charakterze projekt, więc szukaliśmy europejskiego reżysera. Pomyśleliśmy o Antonie, bo wszystkich nas zachwycił film „Control”. „Amerykanin” właśnie oczekiwał na premierę, kiedy werbowaliśmy reżysera do naszego filmu. Nie bez znaczenia było także i to, że Corbijn, słynny fotograf i autor teledysków, doskonale znał Hamburg i klimat tego miasta.

The Ink Factory – firma koprodukująca film, prowadzona jest przez Simona Cornwella i Stephena Cornwella, synów Johna le Carré (czyli Davida Cornwella). Stephen jest także scenarzystą, między innymi thrillera z Liamem Neesonem „Unknown”. „Bardzo poszukiwany człowiek” to debiut producencki Cornwellów w długim metrażu. Amusement Park to z kolei firma producencka działająca w Hamburgu i w Berlinie, kierowana przez Malte Grunerta, odpowiedzialna m.in. za film Davida Mackenzie „Perfect Sense”. Współpraca z Amusement Park miała zapewnić autentyzm niemieckiej scenerii.

Na scenarzystę wybrano Australijczyka Andrew Bovella, autora scenariusza do filmu „Lantana” (2001) z Geoffreyem Rushem oraz jego pierwowzoru, jakim była sztuka teatralna. Był to przemyślany wybór. 
Zdjęcia zrealizowano we wrześniu i październiku 2012 roku. Przez 38 dni ekipa pracowała w Hamburgu, dwa dni zaś spędziła w Berlinie. Udało się pozyskać finansowe wsparcie z niemieckiego funduszu federalnego oraz lokalnych funduszy berlińskich i hamburskich. Pisarz kilkakrotnie odwiedził ekipę na planie i był dobrej myśli.

Powieść była bardzo ściśle osadzona w realiach Hamburga. To bogate miasto o wielkiej portowej tradycji, gdzie mieszczą się potężne firmy związane z transportem morskim, obecnie poddane skutecznej gentryfikacji. Przez lata Hamburg był pełen imigrantów, zwłaszcza pochodzących z Turcji i Północnej Afryki. Ale fakt, że tu właśnie terroryści z Al Kaidy układali swe zabójcze plany, spowodował rodzaj moralnej paniki. Nieufność wobec przybyszy stała się normą. A powieść była rzeczą o zaufaniu i podejrzliwości oraz jej skutkach. Nie można było kręcić gdzie indziej. Producent Grunert tłumaczył: – W powieści każde z miejsc akcji jest precyzyjnie opisane przez kogoś, kto doskonale zna miasto. Byłoby czymś dziwacznym, gdybyśmy próbowali kręcić gdziekolwiek indziej.